Poniedziałek?
Dzień jak co dzień.
Jak zwykle po siedemnastej prezentacja możliwości naturalnej utraty wagi. Trochę osób. Czuć wakacjami.
Ważenie.
I brak wiary na co patrzę. Wyświetlacz się zatrzymał. To prawie niemożliwe. Znów ponawiam próbę ważenia. A jednak sytuacja się powtarza. Ponad 4 kg mniej. W tydzień? Taaak!. To w sumie 38 kilogramów. Nareszcie zeszło poniżej 120. To 116,1 kg na dzień dzisiejszy. Jak tak dalej pójdzie to plan zostanie wykonany przed czasem.
Jest co świętować!
Czyli o tym jak się odchudzam, i o przemyśleniach z tego powodu wynikających i nie tylko
poniedziałek, 22 lipca 2013
niedziela, 21 lipca 2013
pragnienie bycia szczupłym?
Czy masz pragnienie bycia szczupłym? Czy twoje myśli kierujesz ku celowi, jakim jest utrata wagi?
Ten post jest dla tych ludzi, których pragnienie bycia zdrowym jest na tyle wystarczające silne, że są w stanie przezwyciężyć umysłowe lenistwo i chodzenie na łatwiznę.
Buduj wyraźny obraz Twojego pragnienia. Rozmyślaj o nim, wydobywając z niego te szczegóły, które wydają się szczególnie dla Ciebie istotne. Dzięki takiej postawie Twoje pragnienia staną się silniejsze. To dzięki temu będziesz mógł skupić swoja uwagę na nich.
Za pragnieniem bycia zdrowym i szczupłym powinieneś postawić konkretny cel do zrealizowania Następnie musisz znaleźć niezachwianą wiarę w to, że właściwie już jesteś szczupły, że właściwie to tylko chwila jak po to sięgasz i tak się staje. Czy twoje pragnienie bycia szczupłym przybrało fizyczny kształt? Czy już przeżywasz w umyśle radość z tego powodu? Często lubię odwoływać się do pewnej mądrej księgi Biblii. To w niej czytamy, że Jezus powiedział: „O cokolwiek prosicie w modlitwie, wierzcie, że otrzymacie”. Czy w wyobraźni zaprojektowałeś swoje działania, tak jakbyś to robił, kiedy się staną namacalne? Trzymaj się tego i nie zachwiej się w wierze w to, że jest ona prawdziwa.
A jeszcze jedno. Pamiętaj abyś był wdzięczny, kiedy to, czego pragniesz, stanie się rzeczywistością. Ten, który potrafi szczerze dziękować Bogu za rzeczy, które posiada tylko w swojej wyobraźni, ma prawdziwą wiarę. Dzięki takiej postawie staje się on bogaty i sprawia, że pragnienia stają się rzeczywistością.
Pamiętaj, odpowiedź na modlitwę nie przychodzi według wiary, kiedy mówisz, ale według wiary, kiedy działasz. Wniosek nasuwa się sam. Nie możesz tylko wyznaczać specjalnych godzin na rozmyślanie a następnie wyrzucasz to ze swego umysłu się obżerasz. I tak codziennie?
Nie wyznaczaj sobie i Bogu jednego dnia na realizacje swoich pragnień bycia zdrowym czy szczupłym. Aby zrealizować swoje pragnienia, musisz działać przed dni, miesiące a może nawet lata. Tu naprawdę nie wystarczą specjalne godziny czy tabletki „cud”. Tu nie ma ściemy. Parafrazując znane powiedzenie: Modlitwą i pracą ludzie się odchudzają.
Ten post jest dla tych ludzi, których pragnienie bycia zdrowym jest na tyle wystarczające silne, że są w stanie przezwyciężyć umysłowe lenistwo i chodzenie na łatwiznę.
Buduj wyraźny obraz Twojego pragnienia. Rozmyślaj o nim, wydobywając z niego te szczegóły, które wydają się szczególnie dla Ciebie istotne. Dzięki takiej postawie Twoje pragnienia staną się silniejsze. To dzięki temu będziesz mógł skupić swoja uwagę na nich.
Za pragnieniem bycia zdrowym i szczupłym powinieneś postawić konkretny cel do zrealizowania Następnie musisz znaleźć niezachwianą wiarę w to, że właściwie już jesteś szczupły, że właściwie to tylko chwila jak po to sięgasz i tak się staje. Czy twoje pragnienie bycia szczupłym przybrało fizyczny kształt? Czy już przeżywasz w umyśle radość z tego powodu? Często lubię odwoływać się do pewnej mądrej księgi Biblii. To w niej czytamy, że Jezus powiedział: „O cokolwiek prosicie w modlitwie, wierzcie, że otrzymacie”. Czy w wyobraźni zaprojektowałeś swoje działania, tak jakbyś to robił, kiedy się staną namacalne? Trzymaj się tego i nie zachwiej się w wierze w to, że jest ona prawdziwa.
A jeszcze jedno. Pamiętaj abyś był wdzięczny, kiedy to, czego pragniesz, stanie się rzeczywistością. Ten, który potrafi szczerze dziękować Bogu za rzeczy, które posiada tylko w swojej wyobraźni, ma prawdziwą wiarę. Dzięki takiej postawie staje się on bogaty i sprawia, że pragnienia stają się rzeczywistością.
Pamiętaj, odpowiedź na modlitwę nie przychodzi według wiary, kiedy mówisz, ale według wiary, kiedy działasz. Wniosek nasuwa się sam. Nie możesz tylko wyznaczać specjalnych godzin na rozmyślanie a następnie wyrzucasz to ze swego umysłu się obżerasz. I tak codziennie?
Nie wyznaczaj sobie i Bogu jednego dnia na realizacje swoich pragnień bycia zdrowym czy szczupłym. Aby zrealizować swoje pragnienia, musisz działać przed dni, miesiące a może nawet lata. Tu naprawdę nie wystarczą specjalne godziny czy tabletki „cud”. Tu nie ma ściemy. Parafrazując znane powiedzenie: Modlitwą i pracą ludzie się odchudzają.
sobota, 20 lipca 2013
brak przyczyn do powstrzymywania się
Norman Vincent Beale powiedział kiedyż, ze "puste kieszenie nie powstrzymały jeszcze nikogo przed podjęciem działania. Mogą to zrobić puste głowy i puste serca".
środa, 17 lipca 2013
wtorek, 16 lipca 2013
Wczoraj było ważenie
Wczoraj było ważenie. Oczekiwanie było wieksze, ale na 4 tygodnie 3 kg. mniej tez napawa nadzieją na mniejsza wagę juz niedługo.
poniedziałek, 15 lipca 2013
Jak schudnąć i to skutecznie dzięki programowi utraty wagi
Najważniejszym elementem tego programu jest dieta. Niestety bardzo często podstawowym sposobem na schudnięcie jest niejedzenie. To najgorsze co można zrobić. Kolejnym błędem jest stosowanie bardzo niskokalorycznych diet. Właśnie tak nie powinno się postępować, gdyż w wspomnianym przypadku mamy gwarantowany efekt jojo. Poza tym organizm szybko się adaptuje do takiego odżywiania i pojawia się problem, gdy kilogramy nie chcą spadać dalej. Dużo lepszym wyjściem jest stosowanie zbilansowanej diety opartej o nisko-przetworzone produkty o dużej zawartości warzyw i niskim indeksie glikemicznym, którą można uzupełnić o szejki proteinowe Koktajl Natural Balance.
małżeństwo ma dzisiaj?
Czy małżeństwo ma dzisiaj jeszcze sens, skoro współczesny człowiek wydaje się niezdolny do podejmowania decyzji na całe życie?
Słowo "miłość", jak bodaj żadne inne w dzisiejszym świecie, jest najbardziej nadużywane i wieloznaczne.
Nierzadko bywa, że ludzie zbyt pochopnie nabierają przekonania, że nie są dla siebie, że do siebie nie pasują, zapominają o tym, co było na początku.
Kobieta, podobnie jak mężczyzna, wnosi w swój związek doświadczenie małżeństwa swoich rodziców. Przykłady relacji w małżeństwie, które płyną z małego i dużego ekranu, pozostawiają wiele do życzenia, co nie oznacza, że nie ma na ten temat dzieł naprawdę wartościowych.
Imperatyw miłości, który człowiek nosi w sobie, znajduje swą pełną realizację w małżeństwie. I nie chodzi tu o eros, ale o afirmację całego człowieka.
Miłość musi być dynamiczna, ale i podobnie jak tożsamość, ciągle aktualizowana. Człowiek musi często dokonywać wyboru między zachowaniem odrębności a pragnieniem jedności z drugim, by mógł mu powiedzieć, że prawdziwa miłość to, jak napisał filozof Gabriel Marcel: "Ty nie umrzesz".
Słowo "miłość", jak bodaj żadne inne w dzisiejszym świecie, jest najbardziej nadużywane i wieloznaczne.
Nierzadko bywa, że ludzie zbyt pochopnie nabierają przekonania, że nie są dla siebie, że do siebie nie pasują, zapominają o tym, co było na początku.
Kobieta, podobnie jak mężczyzna, wnosi w swój związek doświadczenie małżeństwa swoich rodziców. Przykłady relacji w małżeństwie, które płyną z małego i dużego ekranu, pozostawiają wiele do życzenia, co nie oznacza, że nie ma na ten temat dzieł naprawdę wartościowych.
Imperatyw miłości, który człowiek nosi w sobie, znajduje swą pełną realizację w małżeństwie. I nie chodzi tu o eros, ale o afirmację całego człowieka.
Miłość musi być dynamiczna, ale i podobnie jak tożsamość, ciągle aktualizowana. Człowiek musi często dokonywać wyboru między zachowaniem odrębności a pragnieniem jedności z drugim, by mógł mu powiedzieć, że prawdziwa miłość to, jak napisał filozof Gabriel Marcel: "Ty nie umrzesz".
środa, 10 lipca 2013
Rusz tyłek aby zdobyć upragnioną wagę!
Człowieku ocknij się, do jasnej cholery!
Przestań czekać aż Ci waga spadnie (z nieba)!
- Co zrobiłeś do tej pory, aby zdrowo się odżywiać? Kiedy ostatnio byłeś na spacerze albo robiłeś ćwiczenia fizyczne?
- nie mam czasu,
- lubię sobie pospać,
- mam daleko na siłownię,
- nie mam stroju,
- szkoda mi kasy na karnet,
- nie zrezygnuję ze słodyczy,
- coś mi się należy od życia …
- Skoro więc "coś Ci się od życia należy" to przestań się użalać nad swoim obwisłym brzuchem czy też dodatkową oponą wokół bioder albo też podbródkiem jak u pelikana!
Czy ktoś zna takiego delikwenta, który zaczynał uprawiać sport od razu z wielką konsekwencją i motywacją? Ja nie znam! Nic nie jest za darmo! Za Twoje ciało musisz zapłacić odpowiednią cenę! Grubo się mylisz skoro myślisz, że ja nigdy nie mam ochoty napić się coca – coli albo zjeść kubełka frytek z KFC lub Big Maca u konkurencji? Też mam wielką ochotę! Dokonuję jednak wyborów!
Albo będę pożerać to wszystko bo mam na to ochotę i rosnąć w szerz i w przód, albo przestawię swój mózg na szukaniu przyjemności w zdrowym jedzeniu. Czy codziennie chce mi się wstawać o 6:20 rano, aby zrobić te parę kilometrów? Nie, na litość lidzką i boską, nie zawsze. Jednak wstaję, biorę psa i wychodzę z domu, maszeruję i wtedy zaczynam czuć się szczęśliwy i dumny! Nawet kiedy pada deszcz. A przecież płaczące niebo nad mym losem to taka wspaniała wymówka, aby żreć co popadnie i się nie przemęczać.
NIE MARUDŹ - rusz się!
Nie jesteś zwierzęciem. Jesteś człowiekiem, masz rozum i wolę. Silną wolę! Korzystaj z tego!
Przestań słodzić kawę, herbatę i zupę mleczną . Pij minimum 2 litry wody dziennie. Zapomnij o kolorowych napojach gazowanych. Pij koktajl Natural Balance. Zamień chleb na razowy. Przestań żłopać tyle piwa czy wódy. Zjadaj codziennie kolorowe warzywa i owoce zamiast słodkich śmieci z automatów. Ogranicz do połowy makaron, ziemniaki, które teraz pochłaniasz i podwój ilość brokuł, kalafiora czy sałaty na talerzu. Pamiętaj! Bigos to nie surówka. Jesteś dorosłym? To samodzielnie decyduj o swoich nawykach, a nie słuchaj swojego drugiego JA. Dasz radę! Nie dasz rady?
Mówię Ci - Dasz radę!
Przestań czekać aż Ci waga spadnie (z nieba)!
- Co zrobiłeś do tej pory, aby zdrowo się odżywiać? Kiedy ostatnio byłeś na spacerze albo robiłeś ćwiczenia fizyczne?
- nie mam czasu,
- lubię sobie pospać,
- mam daleko na siłownię,
- nie mam stroju,
- szkoda mi kasy na karnet,
- nie zrezygnuję ze słodyczy,
- coś mi się należy od życia …
- Skoro więc "coś Ci się od życia należy" to przestań się użalać nad swoim obwisłym brzuchem czy też dodatkową oponą wokół bioder albo też podbródkiem jak u pelikana!
Czy ktoś zna takiego delikwenta, który zaczynał uprawiać sport od razu z wielką konsekwencją i motywacją? Ja nie znam! Nic nie jest za darmo! Za Twoje ciało musisz zapłacić odpowiednią cenę! Grubo się mylisz skoro myślisz, że ja nigdy nie mam ochoty napić się coca – coli albo zjeść kubełka frytek z KFC lub Big Maca u konkurencji? Też mam wielką ochotę! Dokonuję jednak wyborów!
Albo będę pożerać to wszystko bo mam na to ochotę i rosnąć w szerz i w przód, albo przestawię swój mózg na szukaniu przyjemności w zdrowym jedzeniu. Czy codziennie chce mi się wstawać o 6:20 rano, aby zrobić te parę kilometrów? Nie, na litość lidzką i boską, nie zawsze. Jednak wstaję, biorę psa i wychodzę z domu, maszeruję i wtedy zaczynam czuć się szczęśliwy i dumny! Nawet kiedy pada deszcz. A przecież płaczące niebo nad mym losem to taka wspaniała wymówka, aby żreć co popadnie i się nie przemęczać.
NIE MARUDŹ - rusz się!
Nie jesteś zwierzęciem. Jesteś człowiekiem, masz rozum i wolę. Silną wolę! Korzystaj z tego!
Przestań słodzić kawę, herbatę i zupę mleczną . Pij minimum 2 litry wody dziennie. Zapomnij o kolorowych napojach gazowanych. Pij koktajl Natural Balance. Zamień chleb na razowy. Przestań żłopać tyle piwa czy wódy. Zjadaj codziennie kolorowe warzywa i owoce zamiast słodkich śmieci z automatów. Ogranicz do połowy makaron, ziemniaki, które teraz pochłaniasz i podwój ilość brokuł, kalafiora czy sałaty na talerzu. Pamiętaj! Bigos to nie surówka. Jesteś dorosłym? To samodzielnie decyduj o swoich nawykach, a nie słuchaj swojego drugiego JA. Dasz radę! Nie dasz rady?
Mówię Ci - Dasz radę!
Wycięto jej 80 proc. żołądka. Chce schudnąć kilkadziesiąt kilogramów
To pierwszy tak kompleksowy program chirurgicznego leczenia otyłości u dzieci w Centrum Zdrowia Dziecka. 17-letnia Ania jest pierwszą pacjentką, której wycięto 80 proc. żołądka. Dziewczyna schudła już 18 kilogramów.
http://www.tvn24.pl/wycieto-jej-80-proc-zoladka-chce-schudnac-kilkadziesiat-kilogramow,338625,s.html
http://www.tvn24.pl/wycieto-jej-80-proc-zoladka-chce-schudnac-kilkadziesiat-kilogramow,338625,s.html
Subskrybuj:
Posty (Atom)