Człowieku ocknij się, do jasnej cholery!
Przestań czekać aż Ci waga spadnie (z nieba)!
- Co zrobiłeś do tej pory, aby zdrowo się odżywiać? Kiedy ostatnio byłeś na spacerze albo robiłeś ćwiczenia fizyczne?
- nie mam czasu,
- lubię sobie pospać,
- mam daleko na siłownię,
- nie mam stroju,
- szkoda mi kasy na karnet,
- nie zrezygnuję ze słodyczy,
- coś mi się należy od życia …
- Skoro więc "coś Ci się od życia należy" to przestań się użalać nad swoim obwisłym brzuchem czy też dodatkową oponą wokół bioder albo też podbródkiem jak u pelikana!
Czy ktoś zna takiego delikwenta, który zaczynał uprawiać sport od razu z wielką konsekwencją i motywacją? Ja nie znam! Nic nie jest za darmo! Za Twoje ciało musisz zapłacić odpowiednią cenę! Grubo się mylisz skoro myślisz, że ja nigdy nie mam ochoty napić się coca – coli albo zjeść kubełka frytek z KFC lub Big Maca u konkurencji? Też mam wielką ochotę! Dokonuję jednak wyborów!
Albo będę pożerać to wszystko bo mam na to ochotę i rosnąć w szerz i w przód, albo przestawię swój mózg na szukaniu przyjemności w zdrowym jedzeniu. Czy codziennie chce mi się wstawać o 6:20 rano, aby zrobić te parę kilometrów? Nie, na litość lidzką i boską, nie zawsze. Jednak wstaję, biorę psa i wychodzę z domu, maszeruję i wtedy zaczynam czuć się szczęśliwy i dumny! Nawet kiedy pada deszcz. A przecież płaczące niebo nad mym losem to taka wspaniała wymówka, aby żreć co popadnie i się nie przemęczać.
NIE MARUDŹ - rusz się!
Nie jesteś zwierzęciem. Jesteś człowiekiem, masz rozum i wolę. Silną wolę! Korzystaj z tego!
Przestań słodzić kawę, herbatę i zupę mleczną . Pij minimum 2 litry wody dziennie. Zapomnij o kolorowych napojach gazowanych. Pij koktajl Natural Balance. Zamień chleb na razowy. Przestań żłopać tyle piwa czy wódy. Zjadaj codziennie kolorowe warzywa i owoce zamiast słodkich śmieci z automatów. Ogranicz do połowy makaron, ziemniaki, które teraz pochłaniasz i podwój ilość brokuł, kalafiora czy sałaty na talerzu. Pamiętaj! Bigos to nie surówka. Jesteś dorosłym? To samodzielnie decyduj o swoich nawykach, a nie słuchaj swojego drugiego JA. Dasz radę! Nie dasz rady?
Mówię Ci - Dasz radę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz