Czy małżeństwo ma dzisiaj jeszcze sens, skoro współczesny człowiek wydaje się niezdolny do podejmowania decyzji na całe życie?
Słowo "miłość", jak bodaj żadne inne w dzisiejszym świecie, jest najbardziej nadużywane i wieloznaczne.
Nierzadko bywa, że ludzie zbyt pochopnie nabierają przekonania, że nie są dla siebie, że do siebie nie pasują, zapominają o tym, co było na początku.
Kobieta, podobnie jak mężczyzna, wnosi w swój związek doświadczenie małżeństwa swoich rodziców. Przykłady relacji w małżeństwie, które płyną z małego i dużego ekranu, pozostawiają wiele do życzenia, co nie oznacza, że nie ma na ten temat dzieł naprawdę wartościowych.
Imperatyw miłości, który człowiek nosi w sobie, znajduje swą pełną realizację w małżeństwie. I nie chodzi tu o eros, ale o afirmację całego człowieka.
Miłość musi być dynamiczna, ale i podobnie jak tożsamość, ciągle aktualizowana. Człowiek musi często dokonywać wyboru między zachowaniem odrębności a pragnieniem jedności z drugim, by mógł mu powiedzieć, że prawdziwa miłość to, jak napisał filozof Gabriel Marcel: "Ty nie umrzesz".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz